03.09.2014 05:43
Czerń i biel - czyli bezpieczeństwo
Wyglądam z okna - widzę duże czarne Varadero 1000. Moment i nagle leży na jezdni, przekręcony o 180 stopni. Wypadek nie grożny, bo prędkość samochodu ktory w jego wjechał był mniej niż 15km/h. Pod motorem nagle się pojawiła kauża benzyny. Kierowca wychodzi z auta. Nie ma kłótni, motor odprowadzony na chodnik.
Za kilka minut pojawiają się dwaj policjanci na motorach. Srebrne Hondy, a policjanci w białycy kaskach i kamizelkach odblaskowych. Znacznie trudniej ich nie zauważyć.
Biorąc pod uwagę, że większość wypadków dotyczących kolizji pomiędzy samochodem a motorem są na zasadzie SMIDSY ("Sorry mate, I didn't see you"), zaskakuje mnie dlaczego tyle motocyklistów nadal wybierają sobie czarne motory i noszą czarne kaski, czarne kurtki i czarne podnie.
Chodzi o wygląd, wiem. Czerń się kojarzy z rebel style, Marlon Brando w The Wild One. Willem Dafoe w The Loveless. Modna jest czerń matowa i tu nawet mniej światła się odbija.
Czerń kusi. Fajny wygląd, a wygląd jest integralną częścią wymarzonego motoru i styl jego prowadzenia. Ale nie jest to bezpieczny kolor. Jeśli chodzi o bezpieczeństwo, to zauważalność jest niesamowicie ważnym elementem. "Motocykle są wszędzie" więc niech starają się być zauważalne.
Kupiłem sobie biały motocykl i biały kask. Jak się okazuje - damski kask. Do cholery. Nie jest różowy, pasuje, jest widoczny, więc kupiłem. Kurtkę pożądnej motocyklowej jeszcze nie kupiłem, ale będzie w kolorze beżowym. "See and be seen."
Post scriptum co do wypadku: pogotowie porządkowe przyjechało w ciągu 10 minut i kilka panów nasypali piach na kałużę paliwa, szczotkami szorująć jezdnie, nie omijając ślady benzyny rozjechane po jezdni na oponach aut skręcających. Szybka, dokładna reakcja. Aby w tym samym miejscu nie pośliznął się motocykl.
Post post scriptum: dwa dni i sześć godzin póżniej, 200m od miejsca tego wypadku, widzialem poklosie kolejnego wypadeku z udziałem motocyklu. Znow czarny motor - tym razem Kawasaki. Motocyklista i pasażerka już w karetkach; kaski leżały na jezdni -czarne.
Mój Derbi Cross City 125? Nadal (od piątku) w serwisie. Czekam.
Komentarze : 4
@ Sam
Skuterzyści umią się ubierać tak, aby nie wtapiali się tło. Biały bądż srebrny kask - proszę bardzo. Odblaski z napisem 'POLSKA' w tej samiej czcionce co 'POLICJA' jest superfajne - kierowca z daleka się zastanawia...
raczej serwis kiepski, jak prostą rzecz robi tydzień.
Dorwać kurtkę na moto w rozmiarze i kolorze innym niż czarny lub szary jest ciężko. Prawda jest taka, że trzeba ganiać w odblaskach, ale naród jeszcze musi do tego dojrzeć.
Było kupić sprzęt po pierwsze na wtrysku (gaźnik to już przeżytek), po drugie marki japońskiej (Y, H, S lub K).
Wtedy byś odpalał i jeździł a nie pchał.
widzi teraz jak to jest jak kupujeci jakis slaby motor caly czas na serwisie i nie jezdzi tylko czeka mialo byc pieknie a nie jest wszyscy co nie sluchaja prawdy o takich zlomach tak niestety beda sie meczyc chocby waradero bylo odblaskowe a ubranie pomaranczowe i tak by wjechal bo esemesa np.pisal nie ma reguly
Archiwum
Kategorie
- Na wesoło (656)
- Nauka jazdy (9)
- O moim motocyklu (5)
- Ogólne (151)
- Ogólne (5)
- Ogólne (3)
- Wszystko inne (25)
- Wszystko inne (4)