02.08.2015 21:06
Nowe opony
Odebrałem motocykl po 3000km przeglądzie, w serwisie wymienili mnie fabryczne opony na tzw. 'Dual Sport', czyli nadal dobre na szosię ale zdecydowanie lepsze po za asfaltem. Jak to serwis jest MotoItalia, więc opony włoskiej marki (ale Koreańskiej produkcji) GoldenTyre. Z przodu GT226, z tyłu GT201. W anglojęzycznych forach internetowych mają niezłe opinie. A Rosjanie przejeżdzają Siberię na takich oponach.
Podczas zmiany opon, poprosiłem o założenie mi gumowych 'akordeonów' na przednie amortyzatory, dać moim Derbi coś ze smaku klasycznych scramblerów z lat 60. Już nie są srebrne jak na moim avatarze. Nowe opony plus te gumowe rurki poprawiły wygląd mojego CrossCity 125 - bardziej już 'Cross' niż 'City'.
W piątek objechałem motocykl z nowymi oponami na najbardziej piaszczystej drodze którą znam - z Krzaków Czaplińskich do Ługówki, wioska nadal nie polączona asfaltem do reszty planety. Piach głęboki po kostki. Na oryginalnych oponach jazda była trudniejsza, wolniejsza... 20km/h, drugi bieg, poparty nogami. Teraz jest zdecydowanie lepiej niż było (już dąło się 40km/h, i czwarty bieg), ale nadal nie jest idealnie. Najgorzej było na krótkim odcinku, może 500m, gdzie nawierzchnia drogi była kupa kamieni. Tu ledwo dawałem radę. W sumie to nie są z prawdziwego zdarzenia 'klocki' ale opony którymi da się jechać normalną drogą.
Dziś dłuższa trasa (232km) - z domu (odjazd 07:15) do Bąkowca (między Kozienicami a Puławami) a tam leśnymi dróżkami do miescowości Garbatka-Letnisko. Tu nowe opony dały nową pewność. Bez obaw jechalem dalej, w głąb lasu. O zgubieniu się nie martwiłem - miałem ze sobą smartofona z GPSem. Dalej do Kozienic, przez miasto i potem w kierunek na Wisłę, przez wał i dalej piaszczystymi dróżkami. I tak aż do miejscowości Ryczywół, z krótką przerwą na DK79 aby ominąć elektrociepłownię. Fajne były podjadzy przez wał, po drugiej stronie łaki i polne dróżki znane tylko wędkarzom. Tutaj, jak i w lasach w okół Garbatki, czułem się cudownie. Nie było żywej duszy (od czasu do czasu nad samą Wisłą widziałem wędkarzy lub plażowiczów).
Sporo jechałem dziś po Drodze Krajowej 79. Mało ruchu (nie tak jak na tej cholernej DK50, TIRowa obwodnica Warszawa W-Z). Mogłem się rozpędzić ile tylko się da (87km/h. Nawet do 90km/h z górki). Nie czułem ani razu ani ciut zmartwienia że opony odczepiają się od nawierzchni. Z pełnymi klockami typu full-offroad nie czułbym się tak pewny na zakrętach. Nie ma na asfalcie żadnej odczuwalnej róznicy pomiędzy tymi oponami Dual Sport a fabrycznymi. Nie ma też dodatkowego hałasu. Więc opony GoldenTyre polecam jako godne zaufania.
Derbi po serwisie lepiej jedzie. Łańcuch znowu naciągnięty porządnie (ostanie naciągnięcie było przy serwisie po 1000km), i silnik nie gaśnie mi na czerwonych światłach gdy odpuszczę rolgaz. A - ten serwis (już trzeci) kosztował nie całe 300zł.
Dużo off-roadu, większe spalenie (2,6l/100km; normalne spalenie w trasie 2,4l/100km).
Właśnie dla dni takie jak dziś kupiłem motocykl. Cel - zapoznanie się z Polską, Polską wsi i łąk, lasów i pól. Spokojna jazda - bez szaleństwa. Błękitne niebo, mało ruchu samochodowego, przyjemny przewiew wiatru. A gdy się asfalt kończy - nie muszę zawracać. Przed sobą, przed sobą. Czułem się dziś fantastycznie Co najważniejsze - od razu po powrocie, zasypiam - i jakie piękne wspomnienia dnia spontanicznie mnie wracają.
Komentarze : 3
A, i te 40km/h na 4 po piachu nie muli silnika? W brew pozorom i wydawało by się rozsądkowi, taki kopny piach łatwiej przejechać na wyższych obrotach.
Jak na 80% ON, to te oponki są takie bardziej OFF. Takie w typie Heidenaów k60, które mają bardzo dobre opinie. Na asfalcie kostki strasznie szybko znikają i na mokrym mają słabą przyczepność, tak że dual w Twojej sytuacji to moim zdaniem rozsądny wybór. Sam jednak rozważam założenie czegoś bardziej cylizowanego, w typie Pirelli scorpion trail II czy Metzelerów tourance next. Ja piachu raczej unikam, a na takich przeciętnych polnych drogach i leśnych duktach, to te wyżej wymienione nieźle się spisują. A przecież trzeba na to pustkowie i z powrotem, jakoś tym asfaltem się dotoczyć ;)
Ładnie napisane. Kwintesencja indywidualnego podejścia do kwestii motocyklizmu i odczuwanych w związku z tym emocji.
Szerokiej drogi...
Archiwum
Kategorie
- Na wesoło (656)
- Nauka jazdy (9)
- O moim motocyklu (5)
- Ogólne (151)
- Ogólne (5)
- Ogólne (3)
- Wszystko inne (25)
- Wszystko inne (4)